Zachować powagę w pracach rządu – z taką prośbą zwrócił się Prezydent Andrzej Duda w swym inauguracyjnym wystąpieniu w dniu zaprzysiężenia. Zwrócił się, bo przypuszczał, że powagi nie będzie i dlatego powiedzieć to musi. Tak o tym pisałem tuż po uroczystości:
„Prośbą, której by nie było, gdyby dotychczasowe działania rządu były poważne. Bo odpowiedzialnym politykom o powadze sprawowania władzy przypominać by nie było trzeba.
W prośbie Andrzeja Dudy był też apel o niepodejmowanie w tym okresie - umownie zwanym okresie przejściowym (Prezydent Elekt i Prezydent urzędujący) - takich decyzji ustrojowych i systemowych, które mogłyby wywoływać konflikty. I pogłębiać podziały. W czasach, gdy troska o jedność narodowej wspólnoty powinna być przesłaniem dla polityków najważniejszym.” (http://www.1312eksa46.salon24.pl/651632,zachowac-powage-w-pracach-rzadu)
Minęło pół roku i wiemy już na pewno, że jedności nie będzie. Z nimi nigdy. Pozbądźmy się złudzeń. Bez nich łatwiej żyć i łatwiej rządzić. Nie traci się przynajmniej czasu na jałowe dyskusje, z irracjonalną nadzieją, że kogoś przekonamy.
Nikogo słowem, argumentami, krzykiem i oczywistą oczywistością nie przekonamy. Nie zmusimy do myślenia. Nie uleczymy z przesądów. Nie „przerobimy w aniołów”. Słowa się dawno zdewaluowały, utraciły swe pierwotne znaczenie, prawda i kłamstwo w jednym stoją domku. W studiach telewizyjnych i radiowych politycy, eksperci, dziennikarze różnych opcji współtworzą jedynie szum informacyjny, z którego nic sensownego wyłowić się nie da, jeno przeświadczenie, że wszyscy są do siebie podobni, nie wiadomo więc komu ufać.
Przywrócimy jedność wspólnoty narodowej zmieniając rzeczywistość. Likwidując patologie i niesprawiedliwość. Zapewniając bezpieczeństwo i dobre warunki życia rodzinom z dziećmi. Poprawiając stan finansowy i gospodarczy państwa. Wprowadzając polskie szkoły i uczelnie do pierwszej setki w światowych rankingach. Dając osobisty przykład pokory w publicznej służbie.
Tuż po uformowaniu rządu pisałem: „Teraz tylko nie wolno wdawać się w polemiki i dyskusje inspirowane przez wrogów, czyli tych, którzy odeszli w niesławie. Tylko rozliczać ich sprawiedliwie, choć bez zemsty. Jak wieszczył Słowacki: "...Że jakiś naród wstał w ciemności dymie/ Choć tak rozpaczny, nie w imię rozpaczy/ Choć taki mściwy, to nie w zemsty imię." (http://www.1312eksa46.salon24.pl/678752,polska-rzadem-stoi)
Nie ma czasu na przekrzykiwanie się z ludźmi złej woli. I wielkiego strachu. Z ludźmi bez honoru. Wyborcy powiedzieli każdemu z Was: „Oto Polska - działaj teraz”. Wybaczą Wam błędy, bo są nieuchronne, nikt nie jest doskonały. Nawet nietrafione decyzje personalne nie podważą zaufania, choć już mocno je nadwyrężają. Ale każdy rozumie, że taka jest cena władzy. Każdy też pragnie wierzyć, że warto, że tym razem nas nie zawiodą, że można zaufać.
A taki stan wyzwala potężne siły.
