Aleksander Chłopek - outsider221 Aleksander Chłopek - outsider221
1727
BLOG

"A serce nigdy z sercem nie gadało"

Aleksander Chłopek - outsider221 Aleksander Chłopek - outsider221 Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

"Ileż to rączek tonąc uściskałem" - pisał w tym samym wierszu zgorzkniały, mimo niespełna 40. lat,  Adam Mickiewicz.

Nasza polska, tragiczna rzeczywistość. Skazująca na wielkość, wymagająca nieczłowieczych sił. "Nie dziw, że ludzi, świat, siebie zohydzą,/ że utraciwszy rozum w mękach długich/ plwają na siebie i żrą jedni drugich." Też pan Adam, tym razem w  "Epilogu".

Ileż to rozmów z bliskimi, godnymi szacunku znajomymi, zostawiło we mnie gorycz, zmieszaną z niesmakiem, także z gniewem i surowym osądem. Zostały te rozmowy w pamięci, a przecież  wciąż przybywają nowe. Zdarza się, że dawno niewidziany przyjaciel przyjedzie ze świata, by pogadać. Bo coś go trapi, bo czegoś nie rozumie.

I zawsze kończy się podobnie - rozchodzimy się do swoich światów, środowisk, lektur. Ja z przeczuciem wątłej nadziei, oni być może z zaburzonym na moment spokojem, przechodzącym po pewnym czasie  w przekonanie, że stracili kogoś bliskiego. Telefony już nie funkcjonują, jak wcześniej.

Podzielony naród. Ryszard Legutko w "Raju przywróconym" tak widzi główną linię dzisiejszych sporów: dzieli tych, "którzy uważają, iż mają pewien pomysł na uporządkowanie świata", od tych, "którzy głoszą, iż mają pomysły na uporządkowanie człowieka". Dzisiaj, jedenaście lat później, w którymś z ostatnich wywiadów ujmuje to równie delikatnie, jak filozoficznie: "Ludzie nie kłamią. Oni już na poziomie przedintelektualnym odrzucili możliwość konfrontowania swoich poglądów z rzeczywistością".

Delektuję się rozważaniami Profesora, pozwalają sublimować dotkliwie odczuwaną codzienność i przywracają właściwy dystans do odwiecznych "rzeczy świata tego". Pytania czytelnik musi jednak stawiać dalej, konsekwentnie idąc za autorem: dlaczego chcą uporządkować świat, a nie siebie? I dlaczego nie stać ich na konfrontowanie poglądów z rzeczywistością?

Nie ma jednoznacznej i jedynej odpowiedzi. Z rozmów wiem, że jest ich tyle, ilu rozmówców. Każdy nosi swoją prawdę. I po swojemu ukształtował sumienie. I ma swój strach, lęk czy bojaźń (a to nie są synonimy). Z tych trzech, najważniejszy jest lęk.

Lękamy się myśleć, choć na myślenie nas stać. Bo myślenie boli. Tak, boli. Musi boleć, bo jeśli jest pozbawione lęku, prowadzi do prawdy. A prawda o świecie i o nas samych burzy spokój. Gdy tymczasem najczęściej jest nam już tak w życiu dobrze - bez tej prawdy, którą przeczuwamy. To chyba miał na myśli JP II, gdy powtarzał: "Nie lękajcie się". Bo z kolei kiedy indziej akcentował: "Tylko w przestrzeni bojaźni Bożej rodzi się wielkość człowieka". Bój się Boga, nie lękaj się prawdy.

Właściwie ukształtowane sumienie wywołuje naturalny wstyd. Powszechny dziś brak wstydu niepokoi, a zazwyczaj przeraża. Przywrócony nam ostatnio za sprawą Arcybiskupa Jędraszewskiego Emmanuel Levinas pisał: "Wstyd jest siłą, która przeistacza swawolę w wolność, dzieli i łączy, uświadamia cudzą i własną separacje, wzbudza pragnienie sprawiedliwości".  A  z kolei  "prawdziwe pragnienie jest Dobrocią".

Filozofia dialogu, drogi, otwarcia się na Innego. Właśnie Jan Paweł II, Levinas, a mnie szczególnie bliski bp Jan Pietraszko, porywający kaznodzieja z czasów studenckich. "Dobroć ujawnia się w momencie spotkania z Innym" - Levinas.

O czym można pisać w atmosferze Świąt Bożego Narodzenia, jak nie o Dobroci? O pragnieniu dialogu, zwłaszcza z tymi, z którymi często się wydaje, że dzielą nas góry nie do przejścia. I tego zwłaszcza trzeba życzyć nam wszystkim dzisiaj - rozmawiajmy, bez emocji i bez lęku. I niech nas wszystkich, maluczkich i rządzących, dialog prowadzi do prawdy.

Od pewnego czasu zajmuję się porządkowaniem Pamiętników mojej Mamy (naszej Mamy, bo liczne mam rodzeństwo, także te po studiach humanistycznych i z artystycznymi pasjami). W nadchodzącym Roku przypadają Jej setne urodziny i 10. rocznica śmierci. Czekają nas rozmaite jubileuszowe uroczystości. Chcemy być dobrze przygotowani. Jej piękne i dramatyczne życie naznaczone było wielką dobrocią i odwagą. Pamiętniki są tego przejmującym świadectwem.

Składam wszystkim na salonie24, także administracji, a zwłaszcza Bognie i Igorowi Janke, serdeczne życzenia Dobrych Świąt, otwartych na Innych - bliskich i dalszych.

Aleksander Chłopek - w tym przypadku stanowczo nie outsider

 

 

Pochodzę z wielodzietnej rodziny z ośmiorgiem dzieci, znam wartość takiej rodziny i bardzo wiele zawdzięczam Rodzicom i Rodzeństwu. Od 18 roku życia byłem inwigilowany przez SB i objęty prze te służby wielokrotnie operacjami rozpracowującymi. Przepracowałem 35 lat w zawodzie nauczycielskim jako polonista, dwie kadencje w Sejmie, w Klubie parlamentarnym PiS. Od 12 lat bezpartyjny. Obecnie na emeryturze, ze statusem represjonowanego politycznie w PRL. Uczestniczę w lekkoatletycznej rywalizacji sportowej na Mistrzostwach Polski Mastersów, zdobyłem kilkanaście medali, w tym 7 złotych (w skokach: wzwyż, w dal, trójskok i o tyczce). Sympatyk PJJ.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura