Zginął generał Sławomir Petelicki. Nie zostawił - jak informują media - pożegnalnego listu. Samobójcy III RP tak mają. Jeżeli już, to raczej pożegnalne listy i wypowiedzi przedśmiertne. I nie jest to śmieszne - przeciwnie, przerażające. Czytam właśnie Oswiadczenie R. Szeremietiewa, słucham pułkownika Lewińskiego. Zgroza.
O gęstniejącej atmosferze strachu pisałem tu parokrotnie, szczególnie 11. sierpnia 2011 r. ("Mocny człowiek") i 25. maja 2012 ("Teraz zaczną znikać ludzie"). Bo trzeba pisać, myślałem, bo może ktoś się opamięta. Złudzenia. Wydaje się, że sprawy dla nich zaszły za daleko. Mimo tego niektóre fragmenty z tamtych notek przypomnę, może coś dotrze choćby do garstki zwolenników obecnej władzy. Im więcej z nas o tym pisze, tym szersza świadomość. Złudzenia?
" Nie budził mojej sympatii, choć szczerze podziwiałem jego pracowitość i kilka znakomitych wystąpień w sejmowej trybuny. Chciałem wierzyć, że skorzysta z tego, co mu los ofiarował – fotel marszałka, funkcję wicepremiera. To mogło zwrócić w głowie, mogło też prowadzić do głębokiej wewnętrznej przemiany.
Może nawet chciał? Nie wiem, ale przypuszczam, że mu nie pozwolono. Bo za jego szybką karierą stały nie tylko samorodny talent i pracowitość, nie tylko. Czy tajemnicę swojej nagłej śmierci zabrał ze sobą na zawsze? Przede wszystkim tę, czy była to śmierć samobójcza. Osobiście nie wierzę. To był mocny człowiek."( Mocny człowiek - o śp. Andrzeju Lepperze)
"Wychodząc (Janusz Kurtyka) przygnębiony z jakiegoś posiedzenia (KRRiT?) wyrzucił z siebie: ""Demontaż Państwa już się skończył, teraz zaczną znikać ludzie."
Przypomina mi się, jak powiało grozą w Sejmie 4 lata temu, gdy Tusk zagroził nam bardzo serio: "zginiecie, jak dinozaury". Więc złudzeń nie mieliśmy i nie mamy. Ale jednak to przesłanie, które nam zza grobu przekazuje Prezes IPN wstrząsa. Bo dziś już wiemy, że za rządów PO-PSL zgninęło w ciągu pięciu lat w tajemniczych "katastrofach" i równie tajemniczych samobójstwach więcej ludzi niż w pozostałych 17 latach istnienia III RP. Nie możemy zapominać o mordzie politycznym w Łodzi dokonanym przez b. członka PO na działaczu i pracowniku Biura Poselskiego PiS, śp. Panu Rosiaku." ("Teraz zaczną znikać ludzie").
Co ustali sąd w sprawie śmierci generała Petelickiego? Czy pozostanie przy wersji, którą od pierwszych chwil sugerują media, że to samobójstwo?
To pytanie ma oczywiście szerszy charakter - jest pytaniem o przyszłość Polski. Jest pytaniem, w jakim miejscu jesteśmy i na początku jakiej drogi stoimy.
